no przecież napada. Czyżby agresja NATO na Jugosławię w 1999r., Afganistan w 2001, Irak kilka lat później, Libię w 2011, a ostatnio na Syrię były koncepcje, to mi się przyśniło? A embarga handlowe na każdy kraj, który prowadzi politykę niezgodną z interesem USA? I nie chodzi tu bynajmniej o “demokracje”, bo to tylko wyświechtany frazes, mający propagandowo uzasadnic bandytyzm USA – kraje proamerykańskie, w których panuja mniej lub bardziej krwawe dyktatury nie musza obawiac się USA…
↧